Duran Duran - forum dyskusyjne fanów i sympatyków zespołu

80sMan · Dołączył: 03 Cze 2006 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Nie jestem do konca pewien czy tematu nie bylo ale chyba nie. Chcialbym zebysmy wybrali najciekawsza okladke plyty DD oraz najgorsza. Przydalaby sie ankieta ale niestety nie potrafie zrobic... Co do okladek to za najlepsza uwazam ta z plyty Rio. Cos jest w tym rysunku kobiety co przykuwa uwage. Bardzo oryginalna moim zdaniem. A najgorsza to ta z Big Thing. Sorry ale takie okladki to kazdy z nas moze tasmowo projektowac. Jesli w tym przypadku mozna mowic wogole o projekcie.

Ron1

Najlepsza: "Rio"
Najgorsza: pogryzmolone Rio, czyli "Medazzaland"

El Diablo

Moją ukochaną okładka jest So Red The Rose....Fantastyczna, artystyczna, dopracowana...piekne kolory.Super!!!
Babka na Rio fajna...ale kolory???Malinowy????bleeee
A najgorsza to Medazza i Pop Trash...Fatalne...Co tu dużo pisac , jakie płyty takie okładki!!!Ot co!
Aha, uwielbiam książeczkę w Arenie....Oj....

sikor

80sMan, okładka Big Thing nie jest wcale taka do bani. Już kiedyś o tym pisałem - na obu jej stronach masz napisane Big Thing, a gdy ją rozłożysz, oba napisy układają się w jedno wielkie BIG THING. Przyznaj, że nie zauważyłeś Mr. Green

No jest to jakiś pomysł moim zdaniem.
Moja ulubiona to Wedding Album; urzekł mnie pomysł umieszczenia na niej tych, bez których tej płyty by nie było. I w ogóle ładnie to skomponowane i wkładka też dopieszczona.
Najgorsza to Liberty. Co to za paski? Gorszego zdjecia już nie mieli?
A Medazzaland się dla mnie baaardzo odurza ...i dupa...

80sMan · Dołączył: 03 Cze 2006 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Oh sikor az taka gapa to ja nie jestem :smile: Wybacz ale ten "jakis" jak sam napisales pomysl z literkami to za malo zeby ta okladke uznac chociaz za przecietna. Ale to moje subiektywne zdanie. Podtrzymuje swoja opinie : Najlepsza to Rio a najgorsza Big Thing. Na marginesie powiem ze koperta Medazzaland nawet mi sie podoba. Sam nie wiem dlaczego - moze wspomnienie lat jak po zeszytach mazalem ?

ucienta

Zdecydowanie The Wedding. Bardzo lubie kolaz na odwrocie. Niby banalny pomysl, ale swietnie wykonany. Zawsze sie usmiecham jak go widze. Zgadzam sie z Sikorem odnosnie wkladki.

Chyba najlepsza jaka dali. Kazda strona stanowi osobna calosc. Nie moge patrzec jedynie na ShotGun. Brrr. Koszmar Ohyda

Ale poza tym super. Chyle glowe przed grafikiem, ktory to projektowal i skladal. prayer

marta

Big Thing. Ale najlepsze okładki i tak mają single.

El Diablo

Okładki singli można zobaczyć tutaj...
[link widoczny dla zalogowanych]
Syriusz właśnie wystawke otworzył... Mr. Green

yasmina

Najlepsza to BIG THING.Superfajny pomysl z tymi literkami,ukladajacymi sie w calosc po rozlozeniu,ale nie bede oryginalna,jesli napisze ,ze to jedyna argumentacja. Mam sentyment do tej plyty(winyla), bo wygralam ja w jakims konkursie Radia Louxemburg (juz kiedys pisalam,wiem) i swego czasu co dzien mialam ja w reku, dopieszczajac wzrokiem kazdy szczegol z tej okladki.No,pokochalam ja po prostu...i tak juz zostalo.Ale podoba mi sie tez pomysl z Astronauta-wszyscy z gitarami-dlaczego nie? Rock ya

serious · Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 682 Przeczytał: 0 tematów

No-No-No-przeciez
Notorious
co by o niej po latach nie mowic - wciaz ma swoj klimat i to cos, co pozwala sie w nia spogladac bez konca. Rowniez jak Big Thing zyskuje wiele po rozlozeniu calosci :smile:

krzych · Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów

Decade- jeszcze nie widziałem tak durnej okładki. Zdjęcie zespołu strzelającego z jakichś kosmicznych spluw... :razz: :razz: A co do Seven... to gdzieś czytałem , że jakiś magazyn uznał to za najgorszą okładkę wszechczasów.
Najbardziej chyba strawne to okładki Rio i Wedding Album. Ale nie było to chyba najmocniejszą stroną Duran Duran.

Hoffmander · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 754 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Tutaj muszę przychylić się do opinii Rona. Zawsze lubiłem tą uśmiechniętą dziewczynę z zaje ........ kolczykami. W tych "niefajnych" czasach ta okładka kojarzyła i się z tzw. normalnym życiem, zabawą, przyjemnościami młodsości. Słowem coś czego mi wtedy brakowało. 1982 rok, ech.

El Diablo

Seven najgorszą okłądką???Pewnie Q Magazine zrobił kolejny top wszechczasów...Grzbiety garbate...Wczoraj na Vivie usłyszłałam listę najlepszych przeboju wszechczasów.wg czytelników tego magazynu...Na pierwszym miejscu zupełnie nieznany utwór Oasis!!!!!Zupełnie!!!I to wszystko wyjaśnia...Q Magazine można poczytać w toalecie ot co!!!
Lubię okładkę Seven..a załaszcza tygrysie oko w rózy wiatrów....To była pierwsza okładka jaką miałam w ręce fizycznie....A podobno na DDmusic Simona(ta która do nas zajrzała) skarżyła się, jakich to miała twardych rodziców i ciężkie dzieciństwo....Wielka szkoda,że nie mieszkała w bloku wschodnim w latach 80-tych...Chyba samobójtwo by popełniła???

A to jest podobno pierwowzór Rio...

serious · Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 682 Przeczytał: 0 tematów

Oj te rysunki to znak rozpoznawczy sp. Nigela Mr. Green

Gość

zadna okładka ich płyty mi sie nie podoba tak naprawde
moze ta do Medazzy najbardziej, jesli trzeba juz coś wybrać - lubie takie mazaje; na drugim miejscu Pop trash
na te pańcie na Rio ( i na Arcadii zresztą tez) nie moge patrzec
Big Thing i Wedding - jakis pomysł jest ale bez szalenstw specjalnych
no a okładki ze zdjeciami - jak DD , czy Notorious - no to jak tu mówić o pomyśle jakimkolwiek

generalnie okładki mają beznadziejne IMHO