Autor Wiadomość
Peiter
PostWysłany: Śro 16:00, 14 Paź 2015    Temat postu:

Dzięki! Faktycznie świetna wersja:)
adamDD
PostWysłany: Śro 11:13, 14 Paź 2015    Temat postu:

pod tym linkiem...

https://www.youtube.com/watch?v=pXeANqyxrtQ
Peiter
PostWysłany: Wto 19:53, 13 Paź 2015    Temat postu:

adamDD napisał:
U mnie jednak Barbarella...
Midnight Sun - szkoda, że w przypadku tego ostatniego kawałka z płytowej wersji w porównaniu do dema wycięto prawie dwuminutową końcówkę z cudną gitarową solówka Warrena…

czy tę wersję demową można znaleźć gdzieś w sieci? chętnie by odsluchał
adamDD
PostWysłany: Wto 9:37, 13 Paź 2015    Temat postu:

U mnie jednak Barbarella...
Midnight Sun - szkoda, że w przypadku tego ostatniego kawałka z płytowej wersji w porównaniu do dema wycięto prawie dwuminutową końcówkę z cudną gitarową solówka Warrena…
Peiter
PostWysłany: Pią 21:56, 09 Paź 2015    Temat postu:

Midnight Sun sennym klimatem wygrał z Barbarellą
El Diablo
PostWysłany: Pon 21:01, 12 Gru 2011    Temat postu:

Adaś masz doprawdy przedziwne poczucie przyjemności Polewka Polewka Polewka Polewka Ciekawe dżwięki...a gdzie muzyka? ...i dupa...
adamDD
PostWysłany: Pon 14:42, 12 Gru 2011    Temat postu:

10. MEDAZZALAND- Hmm… na samym początku płytka mi się nawet podobała, ale potem im dłużej słuchałem tym bardziej byłem rozczarowany… no tyle, że jak teraz do niej wróciłem po latach to nawet fajnie mi się jej słucha. Jest na niej mnóstwo ciekawych dźwięków.
B. lubię pierwsze 4 kawałki, w tym świetny początkowy instrumentalny Medazzaland z głosem Nicka. Potem, też jest kilka ciekawych rzecz jak np. Be my icon, Burried in the Sand i śliczny Midnight Sun- choć szkoda, że w przypadku tego ostatniego kawałka z płytowej wersji w porównaniu do dema wycięto prawie dwuminutową końcówkę z cudną gitarową solówka Warrena…
Kolejność nagrań na płycie jest ta ułożona, ze jak dla mnie te słabsze przeplatają się z lepszymi i dzięki temu przyjemnie mi się słucha całej tej płyty.
No i w porównaniu do poprzedniego mojego TOP-u wyprzedziła The seven and the ragged tiger i Thank you

Od początku zdecydowanie ulubionym moim kawałkiem z tej płyty była Barbarella (gitarowo kojarzyła mi się z I płytą DD), a dalej BBG i Out of my mind…

1. Electric Barbarella
2. Big Bang Generation
3. Out of my mind
4. Midnight Sun
5. Medazzaland
6. Be my icon
7. Burried in the Sand
8. So long suicide
9. Who do you think you are ?
10. Michael you’ve got a lot to answer
11. Silva halo
12. Undergoing treatment

Trochę inna ta moja recenzja od recenzji El…prawda ?
Fani jednego zespołu, a potrafią mieć tak różne zdanie o tej samej płycie…. I to jest super…
El Diablo
PostWysłany: Czw 10:13, 01 Gru 2011    Temat postu:

Podobnie jak Rio słuchajac muzyki mam wizualizację kompozycji... i tak mi się zwizualizowało ha, ha!
jack1970
PostWysłany: Śro 21:09, 30 Lis 2011    Temat postu:

El, rewelacyjna recenzja! Skąd Ty bierzesz te teksty kobietko??? Polewka Polewka Polewka
sikorka
PostWysłany: Śro 20:50, 30 Lis 2011    Temat postu:

A ja w ogóle o tej płycie nie pamiętam!
Rio
PostWysłany: Śro 20:46, 30 Lis 2011    Temat postu:

Recenzja el mnie urzekła Polewka Zwlaszcza jak dokonalam wizualizacji w swoim umysle Polewka Chyba zapodam sobie Medazze ^^
adamDD
PostWysłany: Śro 9:34, 30 Lis 2011    Temat postu:

El cudna ta recenzja..... nieźle się uśmiałem...

...za jakiś czas napiszę swoją...
El Diablo
PostWysłany: Wto 20:30, 29 Lis 2011    Temat postu:

Bez Rogera, Johna i Andka. Dzisiaj zadałam sobie to cierpienie i postanowiłam odsłuchac tej masakry. Miałam nadzieję,że może mi się polepszyło, albo ta płyta zyskała na wartości po czasie. Ale to le bońskie zawodzenie i pomiaukiwania doprowadziły mnie do stanu depresji z potrójnym dnem... Naprawdę oprócz Barbapapy i Out of my mind(o to zdecydowanie moje motto dla tej płyty- out out!!! Of my mind and my memory!). Słuchajac tej tzw. muzy czułam się jakbym była w zamkniętym pomieszczeniu z naćpanym le Bonem(któremu na dodatek jaja zamontowali w imadle i co jakis czad dokręcali śrubkę), nerwowym i rozhisteryzowanym Rhodesem i onanizujacym się Warrenem...Dotrwałam do Midnight Sun, które i tak na tle tej brei wypadło znośnie...ale potem pomyslałam- po jakiego diabła ja się tym katuję... ???? Ocipiałam? Nie... więcej do tej płyty nie wracam. Naprawdę... Over.
jack1970
PostWysłany: Czw 19:38, 17 Lis 2011    Temat postu:

Nr.1 - Out Of My Mind
Nr.2 - Electric Barbarella
Nr.3 - Big Bang Generation

Ale generalnie płyta jest dziwna, bez Rogera i Johna...
adamDD
PostWysłany: Śro 23:36, 16 Lis 2011    Temat postu:

Ziggy Stardust napisał:
A ja właśnie kocham Medazzaland!! :heart: Ostatnio stwierdzam, że to chyba jednak moja ulubiona płyta, nie wiem jak można jej nie lubić, ani mniej lubić. Właśnie bardzo podoba mi się jej styl, całkowicie trafia w mój gust. :^^: I tutaj mam ciężki wybór z najlepszym kawałkiem bo jest zbyt dużo które uwielbiam aż za bardzo. :rolleyes: Ale obstawiam tak - 1.Be My Icon, 2.Medazzaland, 3.Big Bang Generation, 4.Electric Barbarella, 5.Out Of My Mind, 6.Undergoing Treatment i wszystkie inne dalej. :D Więc głos na Be My Icon :heart:


No i fajnie że ktoś lubi i to b. Medazzę...
Ja też lubię słuchać tej płyty. Jest taka inna (nie przebojowa) i może przez to mi się nie nudzi.... choć z płyt DD to mój nr 10 (na 13), bo jest jeszcz 9 lepszych....
A nr 1 to oczywiście Barbarella 2. Out of my mind (za kosmiczny mix) i
3. Midnight sun (za cudne demo z 1,5 minutową solówką gitarową Warrena)

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group